Od czego się zaczęło?
Jako nastolatka trafiłam na trening zapasów, które tak mi się spodobały, że z większymi i mniejszymi sukcesami uprawiałam tę dyscyplinę przez wiele lat. To właśnie ten sport popchnął mnie na studia dietetyczne. Ciągła regulacja masy ciała, która jest nieodłącznym elementem w sportach walki, sprawiła, że chciałam pogłębić wiedzę na ten temat, by nauczyć się móc zniwelować skutki nieprawidłowego „zrzucania wagi” i odwodnienia.
Doskonale wiem, z jakimi problemami borykają się moi podopieczni trenujący sporty walki, którzy oprócz przygotowania fizycznego do startu w zawodach, muszą również regulować masę ciała, co jest niezwykle obciążające również psychicznie. Moją misją jest pomoc w uzyskaniu limitu wagowego i prawidłowej rekuperacji po ważeniu.